sobota, 7 lutego 2015

Ambient

Ambient


Autor: Monika Ł.


W ramach działań ambientowych w Łodzi zostały porozklejane vlepki, promujące produkt firmy Polkomtel. Niestety, wywołało to negatywną reakcje ze strony mieszkańców miasta. Poodklejali oni vlepki, by następnie na tym miejscach wypisać obraźliwe dla firmy hasła.


Niedawno, przestała istnieć marka 36.6. Była to zapoczątkowana w 2008 roku oferta telefonii komórkowej (typu prepaid). Stworzona przez firmę Polkomtel S.A. (operator sieci Plus) i skierowana do młodzieży. 36.6 bazowała na Single View (system bilingowy).

Elementem marketingu promocyjnego zastosowanego przez Polkomtel, były działania ambientowe.

Ambient to forma marketingu niestandardowego, która dzieli się na takie formy jak marketing partyzancki, wirusowy, buzz marketing, e – marketing i bardzo ostatnio popularna, reklama na środkach komunikacji miejskiej, słupach, ścianach, itp. Ambient media to nieschematyczny realizacji marketingowej, którą łączy w sobie ATL i BTL.

ATL (Above The Line – powyżej linii) jest to strategia marketingowa, prowadzona w tradycyjnych mediach, tj. telewizja, radio, prasa czy plakaty. Natomiast BTL (Below The Line) to działania marketingowe, jednak niebędące reklamą w środkach masowego przekazu. Po za tym ATL nie ma skierowania na konkretnego klienta, natomiast BTL tak.

Wróćmy do ambientu. Jest on realizowany na konkretne zlecenie do ściśle określonej grupy docelowej i pod konkretny produkt.

Ta forma reklamy ma zwracać uwagę na cały kontekst umieszczania reklamy, a nie tylko na layout. Ambient może wykorzystywać różne czynniki reklamowe. Mogą to być:

- istniejące nośniki (tablice reklamowe)

- przestrzeń kontekstowa

- wnętrza

- interakcje z otoczeniem lub z nośnikiem reklamowym

- nowe technologie

Aby zwiększyć efektywność ambientu, można wykorzystać większą ilość czynników. Tylko warto uważać, żeby się to nie skończyło jako w przypadku miasta Łodzi.




Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

O reklamie słów kilka...

O reklamie słów kilka...


Autor: Monika Ł.


Reklama dźwignia handlu. To wiadomo nie od dziś. Kiedy, jednak obserwuje niektóre reklamy telewizyjne mam wrażenie, że one bardziej zniechęcają niż zachęcają.


tvn_new_1

Twórcy reklam prześcigają się w metodach, które mają zachęcić klientów do zakupu tego akurat towaru.

Pierwszą z nich są rekomendacje ludzi sławnych. Do skorzystania z oferty jednego banku zachęca nas znany polski aktor, z kolei inny reklamuje kasy oszczędnościowo – kredytowe, a ostatnio polskie aktorki tłumnie ruszyły do reklam centrów handlowych. Polacy są ludźmi bardzo zależnymi i jak autorytet z serialu, mówi ze ten płyn naczyń jest dobry i że warto właśnie tutaj robić zakupy, to na pewno tak jest. Zatem agencje reklamowe płacą nieraz horrendalne sumy, za udział akurat tej gwiazdy akurat w takim spocie.

Drugą metodą reklamy jest tzw. fragment życia czyli ukazanie jakiegoś problemu, którego rozwiązanie stanowi użycie danego produktu. Proszki do prania czy płyny do naczyń często są reklamowane w ten sposób.

Kolejna metoda reklamy, to zaprezentowanie stylu życia użytkownika danego produktu. Dla przykładu, kobieta, która pije taką a taką kawę, ma dobrą pracę, idealną rodzinę, piękny dom i czas na plotki z koleżankami przy „filiżance ich ulubionej kawy”.

Niektóre reklamy charakteryzuję się użyciem (bądź próbą użycia) humoru. Bardzo podobają mi się reklamy jednej z sieci polskich sklepów, gdzie zabawa językiem polskim i użyty humor wyróżniał te spoty na tle innych, a nawet moja mama parafrazowała hasła, pochodzące z tym reklam, podczas codziennych czynności.

Istnieje jeszcze reklama demonstracyjna, czyli taka podczas, której prezentowane są zalety danego towaru a nawet dokonywane jest porównanie z innymi produktami.

Reklama telewizyjna to najbardziej popularne narzędzie manipulowania społeczeństwem. Niestety, mało kto sobie zdaje z tego sprawę, więc Polacy dalej będą kupować to co polecają ładne i kolorowe spoty z telewizji.


Reklama telewizyjna to jedna ze starszych form komunikacji masowej. Charakteryzuje się ona największą siłą oddziaływania, ze względu m.in. na zasięg, gdyż telewizję codziennie ogląda miliony ludzi.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Skład i łamanie tekstu

Skład i łamanie tekstu


Autor: rafal eniowski


Z pewnością większość z was chcąc zaprojektować, a następnie wydrukować ulotki czy wizytówki zwraca się z tym do firma marketingowa z własnym studiem graficznym. Jednak agencje reklamowe dosyć często nie oferują wykonania projektów graficznych czy druku.


Mało osób wie, że agencje oferują także skład tekstu. W tej dziedzinie pracują jedynie specjaliści zajmujący się składaniem i projektowaniem graficznym książek. Książki wycenia się na podstawie arkusza wydawniczego, czyli jednostki obliczeniowej stosowanej w wydawnictwie. Arkusz wydawniczy:

- 40 000 znaków (ze spacjami, kropkami, przecinkami, akapitami, itp.), lub

- 700 linijek poezji, lub

- 800 wierszy obliczeniowych (po 50 znaków), lub

- 3000cm2 powierzchni ilustracji.

W skład arkusza wydawniczego wchodzą też powtórzenia tekstu. Jeśli obwoluta, strona tytułowa itp. zawierają tylko napisy, np. zwykły tekst to liczy się je ryczałtem (ok. 500 znaków). Arkusz wydawniczy służy głównie do obliczania kosztów, np. rozliczanie za składanie tekstu z agencją reklamową lub z drukarnią.

Firmy marketingowe zajmują się dziedzinami poligraficznymi, lecz składanie tekstu i skład książek to nie poligrafia tylko DTP (z języka ang. Desktop Publishing – publikowanie zza biurka) czyli preparacja na komputerze materiałów do druku, które następnie zostaną powielone poligraficznie. DTP to nie tylko składanie książek czy tworzenie grafiki w programach do tego stworzonych, to też zarządzanie spejcalistami grafiki i właśnie DTP oraz do komputerowego sterowania maszynami poligraficznymi.

Przemysł poligraficzny ma swoje charakterystyczne wyroby (wizytówki, ulotki, plakaty, foldery, itp.) jednakże wszystko drukowane jest w ogromnych nakładach na potrzeby masowego odbiorcy. Produkcję poligraficzną można podzielić na 3 etapy: prepress, drukowanie i postpress. Każde ma swoje indywidualne zastosowanie.

Prepress to przygotowanie, montaż i wykonanie formy drukowej, czyli ogólnie przygotowanie to druku.

Drukowanie dzielimy na bezfarbowe, bezformowe i z formą. Rożni się to papierem, techniką drukowania i farbą.

Postpress to uszlachetnianie lakierem lub folią w celu usztywnienia wyrobu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Siła armii gadżetów w bitwie o klienta

Siła armii gadżetów w bitwie o klienta


Autor: Tomasz Galicki


Masz już swoją stronę w internecie, fanpage na Facebooku, zorganizowany mailing, a Twoi pracownicy jak szaleni promują firmę na różnego rodzaju forach?


Marketing internetowy, wirusowy, szeptany, partyzancki... Zdaje się, że pomyślałeś o wszystkim, ale dalej zastanawiasz się, co jeszcze możesz zrobić? Wielu przedsiębiorców zapomina o tak banalnej metodzie promocji jak gadżety. Wciąż pokutuje stereotyp wątpliwej jakości „pierdółek” wciskanych nam nachalnie niczym na bazarze. Tymczasem porządnie wykonamy długopis z wygrawerowaną nazwą firmy naprawdę może zdziałać cuda. Ludzie mają bowiem słabość do tego, co dostają za darmo i mimowolnie wyciągają ręce.

Pierwszym krokiem do stworzenia armii gadżetów, która stanie u Twojego boku jest znalezienie agencji, która opracuje potrzebne akcesoria reklamowe. Warto zacząć od wizytówek i ulotek – potrzebujesz dobrego sloganu, który przyciągnie klientów; czegoś łatwego do zapamiętania i jednoznacznie kojarzącego się z profilem działalności Twojej firmy. Bardzo ważne jest, by tagline zawierał w sobie obietnicę korzyści dla klienta (jako przykład superslogan firmy kurierskiej Federal Express: „When it absolutely, positively has to be there overnight” - w wolnym tłumaczeniu „Jeśli na mur-beton musisz mieć to rano na biurku”; o wiele lepsze niż „Przesyłki w 24h”, prawda?). Jeśli uda Ci się wybrać odpowiednio kreatywny zespół, nie powinno być z tym problemu.

Unikalne gadżety reklamowe to świetny sposób identyfikacji Twojej firmy. Jedyne, czego potrzebujesz, to rzucające się w oczy i charakterystyczne logo oraz akcesoria reklamowe na których je umieścisz. Tutaj jedyne ograniczenie stanowi Twoja wyobraźnia. Można wybierać z szerokiej gamy gadżetów: od czapek i koszulek z nadrukami, przez breloki, po długopisy i pióra z grawerem. Podstawowa zasada: gadżet musi mieć jakieś zastosowanie! Chorągiewki czy baloniki rzucają się w oczy, jednak czy potencjalny klient będzie zainteresowany wzięciem ich do domu? Jeśli zaś dostanie ładny brelok, jest szansa, że przyczepi go do swoich kluczy. Efekt? Zerknie nań przynajmniej 2 razy dziennie, co spowoduje mimowolne powstanie jego głowie skojarzenia, którego moc jest w marketingu nie do przecenienia. Powiedzmy, że Twoja firma zajmuje się dystrybucją dywanów. Klient zapragnie nabyć dywan. I tutaj zagadka: gdzie się uda? Oczywiście do Ciebie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pozycjonowanie dla małego biznesu? Pewnie!

Pozycjonowanie dla małego biznesu? Pewnie!


Autor: Tomasz Galicki


Każdy, kto prowadzi własną firmę chce, aby było o niej głośno wszędzie. Najlepiej w pozytywnym tego słowa znaczeniu. I to nie dziwi. Często jednak pojawiają się schody, ponieważ nie wiadomo, jak to zrobić.


Jest wiele sposobów promocji firmy. To, jakie się wykorzysta, zależy od specyfiki poszczególnych branż. Dla niektórych ulotki mogą się okazać zbawienne, a niektórym nie dadzą kompletnie nic. Jest jednak sposób, który będzie korzystny dla każdego, nawet najmniejszego biznesu. Mowa tu o pozycjonowaniu. W dzisiejszych czasach coraz więcej osób szuka informacji na wszelki temat w internecie. To od niego zaczyna się poszukiwania dentysty, mechanika samochodowego, czy dobrej restauracji. Dlatego właśnie tak ważne jest to, by być tam zauważalnym.

To, że pozycjonowanie jest dobre tylko dla biznesów internetowych, to kompletna bzdura. Każda firma, nawet szewc z ulicy Wrocławskiej w Opolu, powinien się tam znaleźć. Przecież gdy ktoś będzie szukał szewca w tym mieście, to najprawdopodobniej wyszuka to w Google.

I nie trzeba płacić grubych tysięcy złotych na stronę internetową. Takiemu szewcowi wystarczy przecież zwykła wizytówka z kontaktem, ofertą i mapką. Efekt będzie gwarantowany. Ciekawym sposobem na sprawdzenie skuteczności w tej branży może być pytanie klientów, jak znaleźli ten zakład szewski.

Należy jednak zauważyć, że w internecie panuje coraz większa konkurencja i samo stworzenie strony internetowej nic nie da. Trzeba sprawić, aby strona szewca znalazła się wyżej na poszczególne frazy, na przykład „Szewc Opole” czy „Usługi szewskie Opole”. Można również skorzystać z linków sponsorowanych i kampanii AdWords. Trzeba jednak wyliczyć, co będzie dla naszego szewca skuteczniejsze. Jako, że frazy nie należą do trudnych, nie będzie potrzeby inwestowania dużych pieniędzy w celu promocji.

Jednakże, aby efekt był stały, należy skorzystać z usług firm profesjonalnie zajmujących się pozycjonowaniem stron. Trzeba dokładnie sprawdzić, czy firma jest wiarygodna, i jasno ustalić warunki zawartej współpracy. Jeśli firma będzie rzetelna, za niewielką kwotę wyniesie naszego szewca na szczyty wyszukiwarek internetowych.

Bardzo ważne jest, aby uświadomić sobie, że pozycjonowanie to proces ciągły. Nie można tego przerwać, ponieważ bardzo prawdopodobne jest, że strona znów spadnie w wynikach wyszukiwania. Długoterminowe pozycjonowanie może jednak zagwarantować znaczny przyrost klientów, co bezpośrednio przełoży się na zwiększenie świadczonych usług lub sprzedawanych produktów, co z kolei zwiększy zarobki.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.