czwartek, 23 października 2014

Reklama podprogowa

Reklama podprogowa


Autor: Wyrodna Mama


Oddziaływanie na mózg informacji bez jego świadomości ich spostrzeżenia. To właśnie jest reklama podprogowa (subliminalna). Czy takie reklamy istnieją? Czy na pewno wszystkie nasze działania to nasz świadomy wybór? A może wybór speców od marketingu?


Reklama podprogowa wzbudzała tyle kontrowersji, że niemalże od samego początku w wielu krajach (również w Polsce) zabroniono jej stosowania.Ludzie profesjonalnie zajmujący się reklamą wyszli z założenie, że jest ona nieetyczna.

Pomyślmy na przykład: reklama, w której pokazujemy puszkę coli i puszkę pepsi. Przy pierwszej wstawiamy w przekaz podprogowy uśmiechniętą twarz, przy drugiej wstawiamy twarz wykrzywioną w grymasie, smutną. Ma przynieść to efekt w postaci wyboru przez potencjalnego konsumenta Coli, która będzie kojarzyła mu się z uśmiechniętą twarzą. Czy to jest prawda? Czy faktycznie wielkie koncerny wydaja masę pieniędzy na tego typu reklamy. a my nieświadomi konsumenci wybieramy to co nam się wskaże?

W ostatnich latach dało się zauważyć wszechobecność reklam. Eksperci od marketingu wypracowali wiele technik wzbudzających u nas pożądanie danego produktu, który tak naprawdę nie jest nam potrzebny. Czy sa to reklamy podprogowe? Czy w reklamach dla dzieci są one stosowane? Nawet jeśli takie reklamy są emitowane, badania dowodzą, że informacje docierające do naszego mózgu poza świadomością mają bardzo mały wpływ na nasze decyzje. W taki razie dlaczego reklama podprogowa narobiła wokół siebie tyle szumu?

Wszystko zaczęło się od James Vicarego, który przeprowadził pierwsze doświadczenie z reklama podprogową. Podczas filmu wyświetlał krótkie komunikaty Jedz popcorn, pij cole. Po zakończeniu eksperymentu stwierdził, że sprzedaż coli w tym kinie wzrosła o 18%, a popcornu o 58%. Vicary zbił fortunę na reklamie, jednak nie odważył się powtórzyć doświadczenia pod okiem specjalnej komisji. Kolejnym człowiekiem, który utrzymywał, że reklama podprogowa działa był Wilson Key. Twierdził on, że koncerny ukrywają w swoich reklamach obrazy obiektów seksualnych, co powoduje wzrost pożądania wśród konsumentów na dany produkt.

W naszym rodzimym podwórku również są osoby głoszące teorie o reklamie podprogowej i ilości technik manipulacyjnych.

Wierzyć czy nie, oczywiście, że codziennie jesteśmy poddawani różnym technikom manipulacyjnym, ale nie dajmy się zwariować, raczej nikt za nas nie decyduje o tym co, gdzie i kiedy zrobimy.


wyrodna mama

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz