wtorek, 6 września 2016

Chroń swój smartfon

Chroń swój smartfon


Autor: Karolina Konieczna


Smartfony są urządzeniami, z których korzysta się codziennie. Niestety, nie należą one do urządzeń najodporniejszych – na wyświetlaczu po jakimś czasie użytkowania widać wyraźne zarysowania, a po upadku na ziemię smartfon narażony jest na dodatkowe uszkodzenia obudowy.


Warto więc pomyśleć nad czymś, co go przed tym uchroni – mowa tu o tak prostej rzeczy, jak etui. Filcowe etui doskonale absorbuje uderzenia i chroni nasze mobilne urządzenie przed wszelkimi zarysowaniami. Filc jest niezwykle wytrzymały i odporny, dzięki czemu jest idealnym materiałem do ochrony delikatnych i wrażliwych na uszkodzenia mechaniczne urządzeń. Trzymając schowany w etui smartfon w kieszeni, plecaku lub gdziekolwiek indziej, możemy być pewni, iż jest on całkowicie bezpieczny.

Klasyczne filcowe etui posiada zapięcie na magnes, które jest bardzo wygodnym i często stosowanym rozwiązaniem w takiego typu akcesoriach. Dodatkowo, na zapięciu znaleźć można skórzaną łatkę, która idealnie nadaje się na reklamę – chociażby do zamieszczenia na niej logo swojej firmy. Co więcej, prosta budowa etui i materiał z jakiego je wykonano daje dużą możliwość znakowania.

W etui często stosuje się specjalne wycięcia na kabel ładowarki i słuchawek, przez co możemy być pewni, że i w tym znajdą się otwory umożliwiające ładowanie telefonu lub słuchanie muzyki bez potrzeby wyjmowania urządzenia z futerału. Ponadto, szeroka paleta kolorów pozwala na wykonanie filcowego etui praktycznie w każdym odcieniu i przy zastosowaniu nowoczesnego designu.

Chcąc chronić smartfon warto więc zainwestować w etui. Z pewnością będzie to niewielka kwota, która pozwoli jednak wyposażyć to niewielkie urządzenie w miękkie i bezpieczne „ubranie”. Dzięki temu łatwiej chociażby sprzedać telefon w późniejszym czasie – bo przecież lepiej prezentuje się smartfon zadbany, niż taki, który jest porysowany i wygląda na zużyty. Pieniądze wydane na futerał na pewno zwrócą się przy sprzedaży używanego telefonu w przyszłości.


Na tej stronie można obejrzeć przykładowe Etui na smartfon z filcu

Karolina Konieczna, więcej informacji na FeelFelt

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 5 stycznia 2016

Prowadzisz szkołę językową? Zobacz jak reklamuje się twoja konkurencja!

Prowadzisz szkołę językową? Zobacz jak reklamuje się twoja konkurencja!


Autor: Zuzanna Szymańska


32 tysiące wyświetleń oraz 650 kliknięć w reklamę w skali miesiąca. To wynik możliwy do osiągnięcia przez szkołę językową wydającą na kampanię online 50 zł dziennie. O tym, jak wykorzystywać reklamę w wyszukiwarce do skutecznego eksponowania oferty szkoleniowej mówi dzisiejszy poradnik.


Zgodnie z danymi opublikowanymi w ubiegłym roku przez English Proficiency Index, Polacy to jeden z najlepiej mówiących po angielsku narodów na świecie. Zajmujemy wysokie, bo aż szóste miejsce w światowym rankingu, wyprzedzając w tej dziedzinie m.in. Niemców, Francuzów i Czechów.

206 tys. klientów miesięcznie

Frazy związane z nauką języka obcego wyszukiwane są przez polskich internautów średnio 206 tysięcy razy miesięcznie! Dzisiejszy raport pokazuje, jak wykorzystać ten potencjał do skutecznego wypromowania oferty szkoły językowej w internecie. Analiza objęła firmy zlokalizowane w największych miastach Polski, a samo badanie przeprowadzono na przełomie marca i kwietnia 2015 r. Na potrzeby symulacji założono, że szkoła językowa przeznaczy na reklamę w wyszukiwarce hipotetyczny budżet w wysokości 1 500 zł miesięcznie. Przyjęto też, że za kliknięcie CPC w reklamę nie zapłaci więcej niż 5 zł.

Dokonując analizy potencjału reklamy online dla branży szkoleniowej, specjaliści pod uwagę wzięli zestaw 22-tu przykładowych fraz wpisywanych w wyszukiwarkę przez potencjalnych klientów szkół językowych. Były to: „FCE”, „nauka angielskiego”, „nauka niemieckiego”, „CAE”, „kurs angielskiego”, „nauka hiszpańskiego”, „nauka francuskiego”, „szkoła językowa”, „nauka rosyjskiego”, „kurs niemieckiego”, „Proficiency”, „kurs hiszpańskiego”, „certyfikat z angielskiego”, „kurs francuskiego”, „angielski w biznesie”, „kurs rosyjskiego”, „nauka języków obcych”, „certyfikat z niemieckiego”, „niemiecki w biznesie”, „dobra szkoła językowa”, „szkoła językowa opinie” oraz „ZDAF”.

Wrzesień pod znakiem języka angielskiego

Jak czytamy w raporcie, frazy związane z nauką języka angielskiego najczęściej wyszukiwane są przez internautów we wrześniu, by wyraźny spadek osiągnąć na początku roku kalendarzowego. Warto więc postawić na zwartą kampanię reklamową nastawioną na tę frazę właśnie w sezonie wczesnojesiennym.

Co ciekawe, wyrażenie „nauka angielskiego” wpisywane jest w wyszukiwarkę Google równomiernie często we wszystkich województwach, z niewielką przewagą mazowieckiego i podkarpackiego.

W lubuskim stawiaj na niemiecki

Popularność wyszukiwania frazy „nauka niemieckiego” systematycznie rośnie już od 2010 roku. Podobnie, jak w wypadku „języka angielskiego”, potencjalni klienci szkół językowych interesują się nauką w styczniu i wrześniu, jednak w przeciwieństwie do angielskiego – szczyt styczniowy jest zdecydowanie wyższy!

Rozkład geograficzny dla frazy „nauka niemieckiego” wygląda zupełnie inaczej niż było to w przypadku wyrażenia „nauka angielskiego”. Wyraźnie widać, że im bliżej zachodniej granicy, tym zainteresowanie potencjalnych klientów kursami języka niemieckiego rośnie. Takie szkolenia największą popularnością cieszą w województwie lubuskim, a najmniejszą kujawsko-pomorskim.

W październiku promuj First Certificate in English

First Certificate in English to jeden z najpopularniejszych, honorowanych na całym świecie egzaminów językowych. Przeprowadzone badanie pokazało, że fraza „FCE” najczęściej wyszukiwana jest przez internatów wczesną jesienią, szczególnie w miesiącach wrzesień i październik.

Lepiej hiszpański niż francuski

Obserwacje dokonane przez specjalistów pokazały też zainteresowanie Polaków nauką języka hiszpańskiego i francuskiego. Jak się jednak okazało, szczególnie pierwszy z nich przyciąga sporą uwagę potencjalnych klientów.

Szkoły językowe w miastach

Analizując wyniki symulacji, widać jakie wyrażenia związane z nauką języków obcych cieszą się największą popularnością w zależności od miasta, z którego pochodzi zainteresowany internauta. Dla przykładu Poznaniacy najczęściej wybierają frazy „kurs angielskiego” (7 865 wyświetleń i 238 prognozowanych kliknięć w reklamę/mc), z kolei Warszawiacy wolą kombinację słów „nauka angielskiego” (5 825 wyświetleń i 367 kliknięć). Szacuje się, że w reklamę „nauka niemieckiego” miesięcznie może kliknąć 166, a reklamę „kurs niemieckiego” - 154 mieszkańców Wrocławia. Spore zainteresowanie nauką języka hiszpańskiego i francuskiego występuje w Krakowie – reklama po tej frazie może wyświetlić się odpowiednio 826 i 709 potencjalnym klientom. Z kolei kursami rosyjskiego najbardziej zainteresowani są mieszkańcy Gdańska – tutejsze szkoły językowe powinny promować się wg frazy „nauka rosyjskiego”, której reklama wyświetli się 430 potencjalnym klientom.

e-klient i m-klient

Wydaje się, że poszukiwanie szkoły językowej jest czynnością, której nie wykonuje się „na szybko”. Rosnący udział urządzeń mobilnych na rynku powoduje jednak, że nie warto lekceważyć m-klienta. Już teraz aż 14% potencjalnych klientów szkół językowych wykorzystuje urządzenia mobilne do znalezienia szkoły językowej. Oczywiście to nadal niewielki odsetek w stosunku do całości, niemniej zmieniająca się polityka Google połączona z systematycznym rozwojem m-commerce powinny stać się motorem napędowym do tworzenia stron responsywnych, tj. dostosowanych do widoku przez urządzenia mobilne.


Zuzanna Szymańska na bazie raportu Blink.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ile kosztuje reklama na Facebooku i jak zmniejszyć jej koszty?

Ile kosztuje reklama na Facebooku i jak zmniejszyć jej koszty?


Autor: Ewelina Friese


Jeszcze 2-3 lata temu, reklama w internecie była tania niczym barszcz, a jej koszt ponoszony na Facebooku, był jednym z najniższych. Skoro reklama była niemalże za darmo, prawie nikt nie zawracał sobie głowy tym, jak dużą skuteczność mają jego reklamy.


Czasy jednak zmieniły się, a ceny reklam rosną z każdym miesiącem. Wiele osób, które do tej pory korzystało z usług Facebooka, straciło główne źródło reklamy.

Dodatkowym problemem, z którym przyszło nam się zmierzyć, są znaczne ograniczenia w zasięgu bezpłatnych postów. To one do tej pory były najchętniej wykorzystywanym elementem marketingu.

Kiedyś, gdy miałeś 1000 fanów na fanpage, każdy post, który umieściłeś na swojej osi czasu, trafiał do każdego z nich. Później, Facebook ograniczył bezpłatny zasięg do 750 fanów, następnie o połowę. W dniu dzisiejszym na 1000 fanów, Twój wpis zobaczy może ze 100 osób.

Eldorado minęło bezpowrotnie.

Ile kosztuje reklama na Facebooku?

Nie od dziś wiadomo jednak, że reklama jest dźwignią handlu. Jeżeli nie reklamujesz się , to Cię po prostu nie ma.

Idąc za tą radą, wielu przedsiębiorców, szczególnie tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z marketingiem, reklamuje się na oślep. Na moje pytanie, dlaczego to robią, odpowiadają, że przecież bez reklamy ich biznes zginie. Do wielu osób nie dociera jednak fakt, że jeśli koszty reklamy przewyższają zyski z niej, to w pewnym momencie znajdą się na skraju bankructwa.

I tu tworzy się tzw. zamknięte koło. Z jednej strony żaden biznes nie przetrwa, z drugiej – reklama bywa równie zabójcza. Sęk w tym, że w dzisiejszych czasach, aby móc się reklamować musisz mieć albo gigantyczny budżet, albo grać według reguł, które narzucają Facebook czy Google.

Mimo, że z każdej strony słychać narzekania i głosy, że reklama przestaje być opłacalna, reklama na Facebooku nadal jest jedną z najtańszych form marketingu. Jednak, aby stworzyć tanią i skuteczną reklamę na Facebooku, musisz poznać i przestrzegać kilku ważnych zasad.

Podstawowe elementy składające się na sukces, to wybór odpowiedniego zdjęcia, tytułu oraz opisu reklamy. Do tego dochodzą wskaźnik CTR, awatar klienta, a także kilka innych czynników. Jeżeli chcesz wiedzieć jak stworzyć tanią i skuteczną reklamę na Facebooku, przeczytaj DARMOWY RAPORT, który dla Ciebie przygotowałam.


Abyś dobrze to wszystko zrozumiał i zastosował u siebie, stworzyłam bezpłatny raport, z którego dowiesz się, w jaki sposób tworzyć listy mailingowe przy wykorzystaniu stron przechwytujących.

Autor: Ewelina Friese. Więcej artykułów znajdziesz na www.ewelinafriese.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Skuteczna i tania reklama na Facebooku

Skuteczna i tania reklama na Facebooku


Autor: Ewelina Friese


Jestem fanką reklam na Facebooku. Korzystam z nich na co dzień i wiem o nich niemal wszystko. Główną ich zaletą jest fakt, że mogę na bieżąco wszystko kontrolować: budżet, wydatki i co najważniejsze – rezultat, jaki dzięki nim osiągnęłam.


Śledzę statystyki każdego dnia, dlatego wiem czy moja reklama jest rentowna w danej chwili, czy muszę coś poprawić, aby wyniki były lepsze.

Jeżeli kiedykolwiek próbowałeś reklamować się na Facebooku to zapewne wiesz, że potrafi on wyciągnąć z człowieka ostatni grosz. Z drugiej zaś strony, jeżeli potrafisz Facebooka „przechytrzyć”, stworzysz reklamę nie tylko piekielnie skuteczną, ale również tanią!

Skuteczna i tania reklama na Facebooku

Większość nowicjuszy popełnia ten sam błąd, ustawiając swoje pierwsze kampanie. Prawie wszystkim się wydaje, że czym więcej ludzi zobaczy ich reklamę, tym będą mieli więcej klientów. Błąd! Czym więcej przypadkowych osób zobaczy Twoja reklamę, tym większe poniesiesz koszty. Dlatego właśnie reklama musi być jak najściślej stargetowana, czyli skierowana do wąskiego, ale zainteresowanego Twoim produktem grona. Jeśli tak się stanie, będziesz miał wysoki wskaźnik CTR reklamy, a co za tym idzie, Twoja reklama będzie nie tylko skuteczna, ale również tania.

Jeżeli jesteś osobą, która rozumie w jaki sposób wskaźnik CTR wpływa na koszty reklamy, nie musisz dalej czytać tego artykułu. Jeśli jednak nie masz pojęcia o czym mówię, bądź wydajesz na reklamę sporo pieniędzy a efekty nie są zadowalające, czytaj dalej.

Jak obniżyć koszty reklamy?

Aby obniżyć koszty reklamy, musisz ustalić jaki czynnik powoduje, że są one wysokie i zdecydowanie poprawić jego parametry. W przypadku reklamy na Facebooku, mamy do czynienia z rozliczeniami PPC. Pay per click (PPC) to rodzaj reklamy internetowej, której kluczowa rola polega na płatności za kliknięcie (w link, banner), a nie za jego wyświetlenie.Zatem, czym więcej ludzi kliknie w Twoją reklamę, tym więcej w sumie zapłacisz. Z drugiej zaś strony, ten rodzaj reklamy pozwoli Ci sporo zaoszczędzić, o ile wiesz jak taką reklamę ustawić.

Przyjrzyjmy się zatem, co generuje koszty reklamy na Facebooku. Skoro płacisz za każde kliknięcie, zależy Tobie na tym, aby koszt każdego obniżyć jak najbardziej. Teoretycznie możesz ustawić bardzo niski koszt za jedno kliknięcie. Jeżeli jednak to zrobisz, będziesz daleko w tyle za konkurencją.



Co zatem możesz zrobić?

Za cenę każdego kliknięcia odpowiada wskaźnik CTR. Czym wyższy, tym mniej zapłacisz. Przeanalizujmy zatem, czym jest wskaźnik CTR.

Wskaźnik CTR reklamy to element, który pokazuje nam jaka jest klikalność w daną reklamę. Czym jest wyższa, tym lepiej dla Ciebie. Średni CTR reklam wynosi 0,5%. Jeżeli sprawisz, że Twoja będzie miała wyższy, Facebook wynagrodzi Cię za to i sam obniży koszt każdego kliknięcia.

Jak zwiększyć wskaźnik CTR?

Musisz spowodować, aby Twoja reklama była jak najbardziej popularna. Innymi słowy, powinieneś ściągnąć jak największą liczbę zainteresowanych osób, która w nią kliknie. Właśnie, główną rolę odgrywa tu słowo „zainteresowanych”. Bardzo wielu nowicjuszy, idąc za radą pseudo guru reklamy, wstawia kontrowersyjne zdjęcia i teksty do reklamy, aby ściągnąć duży ruch. To oczywiście się sprawdza, ale to poważny błąd w reklamie typu PPC, kiedy mamy mocno ograniczony budżet! Co Ci po dużym ruchu, kiedy musisz za niego zapłacić, a jedynym efektem jaki uzyskasz, będzie samo kliknięcie w reklamę z ciekawości? Wiadomo, ludzie lubią kontrowersje, dlatego wszystko co krzykliwe, zawsze będzie ich przyciągało. Zupełnie inaczej sprawa będzie wyglądała, jeśli ściągniesz duży ruch, ale osób zainteresowanych Twoim produktem. Nie tylko zwiększysz wskaźnik CTR i obniżysz koszty, ale również ściągniesz potencjalnych klientów.

Kiedy już wiesz czym jest wskaźnik CTR, teraz kolej, aby go zwiększyć. Aby to zrobić, Twoje reklama musi być atrakcyjna dla odbiorców. Wpływ na to ma kilka czynników. Najważniejsze z nich to: zdjęcie, tytuł i treść, które wybierzesz do reklamy. Jeżeli będą nietrafione, reklama będzie przejadała Twoje pieniądze. Zanim jednak wybierzesz zdjęcia, tytuł i treść, musisz stworzyć awatar klienta, do którego będziesz kierował swoją reklamę. Być może brzmi to wszystko skomplikowanie, ale jeśli dowiesz się jak wybrać awatar, zdjęcia i tytuł do reklamy, okaże się, że to naprawdę proste!

Czy skuteczna i tania reklama na Facebooku jest możliwa? Oczywiście, że tak! Pod warunkiem, że poznasz wszystkie triki wykorzystywane przez największe firmy na świecie i zaczniesz je wykorzystywać we własnym biznesie!


Abyś dobrze to wszystko zrozumiał i zastosował u siebie, stworzyłam bezpłatny raport, z którego dowiesz się, w jaki sposób tworzyć listy mailingowe przy wykorzystaniu stron przechwytujących.

Autor: Ewelina Friese. Więcej artykułów znajdziesz na www.ewelinafriese.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Filcowy nośnik reklamy

Filcowy nośnik reklamy


Autor: Karolina Konieczna


Filc to ostatnio bardzo popularny materiał wykorzystywany w modzie kobiecej. Coraz częściej na ulicy można spotkać osoby noszące torby, chusty czy nawet sukienki z tego materiału. Okazuje się jednak, że filc może być także bardzo uniwersalnym i pomysłowym gadżetem reklamowym.


Gadżety reklamowe – to lubimy!

Gadżety reklamowe to obecnie tzw. “must have” każdej firmy. Klienci zalewani są długopisami, kubkami, brelokami z odpowiednim logotypem. Wszystkie wydają się takie same. A najważniejszą chyba rzeczą w reklamie jest zaistnienie w świadomości konsumentów. Pozwolą na to oryginalne i ciekawe gadżety. Dobrym pomysłem są te wykonane z filcu.

Co może powstać z filcu?

Filc jako materiał do produkcji gadżetów ma wiele zalet. Jest bardzo plastyczny, można z niego stworzyć niemal dowolny kształt. Dodatkowo jest łatwy w farbowaniu, dzięki czemu paleta kolorów zależy tu tylko od producenta. Ważną rzeczą jest także możliwość znakowania. Istnieją różne sposoby nanoszenia logotypu na materiał. Można wykorzystać znakowanie laserowe, termotransfer, haft, flock czy zwykłą metkę.

Na rynku można znaleźć niezliczoną ilość gadżetów wykonanych z filcu. Zaczynając od tak zwykłych rzeczy jak breloki czy podkładki, aż po torby na laptopa. Ciekawym wariantem są także elementy wyposażenia biura. Kolorowy i przyjemny w dotyku materiał powinien ocieplić nieco miejsce pracy.

Filcowy gadżet to pomysł na promocje twojej firmy.

Gadżety z filcu to nieszablonowy pomysł na reklamę własnej firmy. To szansa na wyróżnienie się na tle konkurencji. Trzeba jednak przyznać, że takie gadżety mogą nie pasować do wizerunku każdej firmy. Niemniej przyszłość filcu, nie tylko jako elementu mody damskiej, zapowiada się w jaskrawych barwach.

Z czego powstaje filc?

Filc tworzy się z wełny lub włókien syntetycznych. Dzięki swej strukturze i plastyczności ilość jego zastosowań jest wręcz niezliczona. Obecnie stosuje się go głównie jako element dekoracyjny lub jako ocieplający wizerunek gadżet. Bardzo łatwo natknąć się na oferty filcowej biżuterii, kapeluszy czy nawet mebli. Nie ma co się dziwić. Filc można łatwo zafarbować na dowolny kolor i niezbyt trudno uformować niemal dowolny kształt. Bardzo popularne stały się także wszelkiego rodzaju ozdoby do mieszkania.

Do czego wykorzystać filc?

Filc ma jednak także istotną funkcję użytkową. Jednym z pierwszych zastosowań tego materiału, który nawiasem mówiąc znany jest od starożytności, były buty. Zbite włókna wełny zapewniały odpowiednią ochronę przed zimnem. Co ciekawe, w Rosji nadal produkowane jest tego rodzaju obuwie, zwane walonkami.


Karolina Konieczna, po nowe pomysły i inspiracje zapraszam na FeelFelt

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.