czwartek, 15 października 2015

Dobry slogan napędza reklamę

Dobry slogan napędza reklamę


Autor: Sebax86


Choć jak każdy element stosowany w reklamie wiąże się z pewnym ryzykiem, to właśnie on najczęściej przyczynia się do rozpowszechniania haseł reklamowych wśród społeczeństwa. Dobry slogan wkrótce przechodzi do mowy potocznej, bywa stosowany w określonych sytuacjach, czasami posługujemy się nim jako komentarzem na czyjeś zachowanie...


Nasza pamięć bardzo dobrze przyjmuje niektóre ze sloganów reklamowych, które często zupełnie nieświadomie powtarzamy w gronie znajomych. Takie zachowanie świadczy najlepiej o tym, jak dużą moc posiada dobry slogan.
I tu przechodzimy do najważniejszych kwestii – aby osiągnąć opisywany już na wstępie skutek, slogan musi być dobry. Bo, choć historia reklamy zna wiele przykładów popularnych i chętnie powtarzanych sloganów, które pomogły wypromować dany produkt, znane są też przypadki, w których źle dobrany slogan stawał się główną przyczyną klęski kampanii reklamowej.

Jak zatem stworzyć skuteczny slogan reklamowy?

Ważne jest przede wszystkim wymyślenie sloganu, który osiągnie główny cel: zapisze się w pamięci odbiorcy. Slogan może być szybko zapamiętany wtedy, gdy będzie zwięzły oraz naładowany emocjami. Odpowiednio dobrane słowa są kolejnym elementem, który może zwiększyć skuteczność sloganów. Szczególnie skuteczne są te, które są łatwe do wymówienia lub korzystają z rymów. Największą skuteczność mają zaś te slogany, które są śpiewane. To właśnie one najszybciej i najdłużej utrzymują się w ludzkiej pamięci. Jak pokazują liczne badania, świetnie sprawdzają się te slogany, które mają „zapędy” artystyczne. Dlaczego? Są one postrzegane jako bardziej atrakcyjne i bardziej inspirujące.


Co jeszcze decyduje o skuteczności sloganu? Co może jeszcze wpłynąć na jakość tego chwytliwego hasła reklamowego?


Slogan musi być przede wszystkim krótki i sugestywny. Zbyt długi nie ma większych szans na zapisanie się w pamięci odbiorców ani na powtarzanie przez nich. Brak sugestywności sprawia natomiast, że staje się on nijaki. Slogan musi również skłaniać odbiorcę reklamy do podjęcia konkretnych działań. Najczęściej są to zatem slogany zachęcające do zwiększenia dbałości o siebie i swój wygląd, choć tu oczywiście bardzo dużo zależy od reklamowanego produktu. W sloganach mile widziana jest również polemika. Polemika ta polega zazwyczaj na ataku na firmę (lub jej wybrany produkt) konkurencyjną.
Slogan, dobry slogan reklamowy, musi być również nośnikiem silnych emocji. Emocje w reklamie odgrywają bardzo ważną rolę, obecne są również w sloganach. Jak pokazują badania, emocje zręcznie użyte w reklamowych sloganach są w stanie zmusić ludzi do podejmowania różnych działań. Bardzo często działań irracjonalnych, co też nie powinno dziwić. Wielu z nas na co dzień kieruje się w pierwszej kolejności emocjami, zaś dopiero później zdrowym rozsądkiem.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Profesjonalne usługi reklamowe

Profesjonalne usługi reklamowe


Autor: Sebax86


Dobra agencja reklamowa świadczy szereg profesjonalnych usług związanych z reklamą i promocją firmy oraz jej produktów. Usługi reklamowe to nie tylko sprytny tekst na ulotce czy szyldzie, to nie tylko reklama w telewizji czy ciekawy, przyciągający uwagę klientów plakat.


Przygotowanie każdej reklamy wymaga starannych przygotowań oraz podjęcia szeregu działań, które – choć reklamą nie są – zaliczyć należy do szerokiego wachlarza usług reklamowych.

Agencja reklamowa, która świadczy kompleksowe i profesjonalne usługi reklamowe, składa się z czterech głównych działów, z których każdy koncentruje się na swoich zadaniach. Każdy z tych działów zatrudnia specjalistów w konkretnej dziedzinie i odpowiednio wykorzystuje ich wiedzę. Dzięki temu w kampanii reklamowej unika się problemu związanego z przypadkowym i opartym tylko na intuicji działaniem.

Pierwszym istotnym działem jest dział usług marketingowych. Zatrudnieni w nim specjaliści zajmują się m.in. analizą sytuacji na rynku oraz organizacją sprzedaży osobistej. Ich zadaniem jest również udzielanie pomocy w rozwijaniu produktu oraz ustalenie odpowiedniej strategii wykorzystania w kampanii reklamowej mass mediów. Dział ten zajmuje się również promocją sprzedaży oraz działalnością związaną z kreowaniem wizerunku firmy na rynku (public relations). Drugi ważny dział, z którego doświadczenia korzysta każda profesjonalna agencja reklamowa, to dział analiz finansowych. Dział ten zajmuje się m.in. analizą kosztów przeznaczonych na reklamę oraz planowaniem poszczególnych kosztów i możliwościami jak najbardziej skutecznego przeznaczenia środków zainwestowanych w reklamę.

Ważnym działem w branży usług reklamowych jest dział kreacji. Dział ten zajmuje się przede wszystkim tworzeniem koncepcji działań reklamowych. Ostatnim z działów jest dział produkcji reklam, którego zadania są związane przede wszystkim z tworzeniem szczegółowej koncepcji reklamy i przygotowaniem jej do publikacji. Dział ten zajmuje się również kontrolą publikacji ogłoszeń. W dobrej agencji dział ten ściśle współpracuje z pracownikami zajmującymi się kreacją, czyli „właściwym” tworzeniem reklamy. Im lepsza współpraca między tymi działami, tym lepiej i dla agencji reklamowej, i dla korzystających z jej usług klientów.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kontrowersja w reklamie...

Kontrowersja w reklamie...


Autor: Jacek Pietrasiuk


Sławę tej firmie przyniosły kontrowersyjne reklamy. Ich skandalizująca forma sprawiła, że marka tego włoskiego koncernu odzieżowego jest rozpoznawalna na całym świecie. Czy już domyślasz się co to za firma? Chodzi oczywiście o markę United Colors of Benetton.


Benetton wyszedł z założenia, że tylko to, co wyraźne i prowokacyjne ma szansę się przebić i dotrzeć do odbiorcy. Ich przekazy reklamowe operują obrazami. Ale to nie są zwykłe obrazy. To szokujące obrazy, które ukazują brutalną rzeczywistość. Benetton wykorzystuje zdjęcia reporterskie przedstawiające prawdziwe wydarzenia. Pokazuje ciemną stronę świata w powiększeniu.

Reklamy Benettona nie promują produktu. Ich celem jest pobudzanie do dyskusji o problemach, o których na co dzień nie myślimy. Ta włoska marka uświadamia poprzez swoją komunikację skalę i złożoność problemów, z jakimi na co dzień boryka się społeczeństwo.

Taka strategia firmy sprawiła, że Benetton przestał być postrzegany jedynie jako marka, a stał się filozofią i przesłaniem. Nabywca produktu identyfikuje się z filozofią firmy, która jest zaangażowana w problemy światowe. Kupuje, bo bliska jest mu problematyka łamania praw człowieka czy okrucieństwa wojny.

Strategia Benettona nie jest na pewno jednoznaczną receptą na sukces. Trzeba jednak przyznać, że tej firmie udało się uzyskać rozgłos i zbudować silną i znaną na całym świecie markę pomimo tego, że kontrowersyjne reklamy były tylko jednym z rodzajów reklam, które przygotowywał Benetton.

United Colors of Benetton na pewno skutecznie przyciągnął uwagę oraz pokazał się jako firma zaangażowana w działalność społeczną i aktualne problemy. Osiągnął również swój cel. Wywołał społeczną dyskusję o sprawach ważnych.


Autor: Jacek Pietrasiuk właściciel StrategieWzrostu.pl. Więcej artykułów na jacekpietrasiuk.pl.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Promocje kłamią?

Promocje kłamią?


Autor: Krzysztof O.


Czy promocyjne oferty to rzeczywiście dobre okazje? Wiele osób uważa, że nie ma czegoś takiego jak promocja. Wg nich obniżone ceny są tak na prawdę zbliżone do tych rynkowych, a czasem wręcz zawyżone. Inni z kolei wyszukują coraz to lepsze okazje i nie wyobrażają sobie płacić 100% ceny. Kto ma rację?


Prawda jak zwykle leży po środku. Na rynku możemy znaleźć wiele ciekawych ofert po promocyjnych cenach. Z kolei w wielu sytuacjach możemy nieźle przepłacić albo przynajmniej nie zaoszczędzimy. Niektóre firmy zawyżają ceny przed ich obniżką. W efekcie czego często cena promocyjna jest zblizona do ceny rynkowej i informując np. o 70% obniżce cen - wprowadzają klientów w błąd.

Jak ustrzec się przed takimi nieuczciwymi praktykami?

Przede wszystkim należy sprawdzać, co kupujemy. Porównać ofertę z innymi konkurencyjnymi na rynku. Poczytać opinie nie tylko na temat danego produktu, ale również o sprzedawcy. Jeżeli przepłacimy – tak na prawdę sami sobie jesteśmy winni. Mamy wolny rynek, każdy może żądać innej ceny, a my powinniśmy zwracać uwagę na to, co kupujemy. Nie mniej jednak nie zawsze jest czas, żeby sprawdzić konkretny przypadek. Szczególnie, jeśli w danej chwili nie mamy dostępu do Internetu.

Warto wiedzieć, jakie praktyki handlowe wobec konsumentów są zabronione (wg Dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych).

Można tu przytoczyć kilka takich praktyk:

- „Opisywanie produktu jako „gratis”, „darmowy”, „bezpłatny” lub w podobny sposób, jeżeli konsument musi uiścić jakąkolwiek inną należność niż nieunikniony koszt związany z odpowiedzią na praktykę handlową, odbiorem lub dostarczeniem produktu.”

Naruszeniem tej zasady jest np. konieczność zakupu produktu w celu uzyskania innego – bezpłatnego.

- „Przekazywanie rzeczowo nieścisłych informacji dotyczących warunków rynkowych lub możliwości znalezienia produktu, z zamiarem nakłonienia konsumenta do zakupu produktu na warunkach mniej korzystnych niż normalne warunki rynkowe.”

Nieuczciwe ceny, sztucznie zawyżane przed rzekomą obniżką lub inne nieprawdziwe informacje, które mają wpływ na decyzję o zakupie.

- „Twierdzenie, że przedsiębiorca wkrótce zakończy działalność handlową lub zmieni siedzibę, gdy jest to niezgodne z rzeczywistością.”

Zatem należy uważać, czy sklep, który twierdzi, że kończy działalność, rzeczywiście ją kończy.

- „Zaproszenie do dokonania zakupu produktów po określonej cenie bez ujawniania, że przedsiębiorca ma uzasadnione podstawy, aby sądzić, że nie będzie w stanie zaoferować dostawy lub zamówić u innego przedsiębiorcy dostawy tych lub równorzędnych produktów po takiej cenie, przez taki okres i w takich ilościach, jakie są uzasadnione, biorąc pod uwagę produkt, zakres reklamy produktu i oferowaną cenę („reklama-przynęta”).”

Z podobnym zjawiskiem często spotykamy się w marketach. Zapasy reklamowanych produktów zazwyczaj kończą się już po godzinie od otwarcia sklepu lub jeszcze szybciej.

- „Fałszywe twierdzenie, że produkt będzie dostępny jedynie przez ograniczony czas lub że będzie on dostępny na określonych warunkach przez bardzo ograniczony czas, w celu nakłonienia konsumentów do podjęcia natychmiastowej decyzji i pozbawienia ich możliwości świadomego wyboru lub czasu potrzebnego do jego dokonania.”

Ciekawy podpunkt, ponieważ na takiej zasadzie działają np. serwisy zakupów grupowych...


Jak widać, nie jesteśmy do końca bezbronni i nawet jeśli się pomylimy – możemy później dochodzić swoich praw. Najlepszą jednak metodą, która zaoszczędzi nam niepotrzebnych nerwów, jest po prostu przemyślenie naszych zakupów.

Na wolnym rynku konkurują ze sobą różni przedsiębiorcy. Jedni wykorzystują do tego celu etyczne metody, inni kierują się nieuczciwymi praktykami. To od nas zależy, których wybierzemy.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 26 września 2015

Jak promować własną markę na FB?

Jak promować własną markę na FB?


Autor: Tomasz Krobski


Facebook to taka internetowa przestrzeń, gdzie promują się nie tylko znane mniej lub bardziej marki. To również miejsce tworzenia własnego wizerunku. Oto kilka wskazówek, jak budować własną markę świadomie, nie robiąc sobie przy tym krzywdy.


Ile razy odwiedzając swoją ścianę na Facebooku odniosłeś/aś wrażenie, że Twoi znajomi w Internecie są innymi ludźmi niż w rzeczywistości? Odrealnione zdjęcia, niezwykle natchnione wpisy czy wysoka częstotliwość publikacji sprawiają, że czujemy się trochę nieswojo. Atakowani ekspresywnością danej osobistości, widzianej czasem przez nas raz w życiu, zastanawiamy się, z kim tak naprawdę mamy do czynienia.

Mimo iż panuje powszechne przekonanie, że Facebook w kwestii promocji może przydać się jedynie firmom, wiele osób zauważyło, że można go wykorzystać do promocji samego siebie. Uwaga to dosyć słuszna, gdyż przyszli pracodawcy niejednokrotnie, zanim wybiorą nasz numer telefonu, przeszukują sieć w poszukiwaniu informacji o nas. Także na Facebooku.

Clara Shih w swojej książce „Era Facebooka” pisze:

„Rola, jaką pełnią serwisy społecznościowe w prezentowaniu tożsamości sprawia, że profile i aktualizacje statusów są dziś nową podstawą osobistej marki. Dla osób, z którymi nie znamy się zbyt dobrze, nasz profil jest streszczeniem naszej tożsamości. Dla tych, z którymi nie mamy często okazji się spotkać, nasz profil jest streszczeniem zmian, jakie zaszły w międzyczasie”.

Personal branding to takie kreowanie swojej tożsamości na profilach założonych w serwisach społecznościowych, które może przyczynić się do rozwinięcia kariery zawodowej. Tworzenie własnej postaci na wzór budowania marki to nie lada sztuka, o czym łatwo się przekonać przeglądając profile różnych użytkowników Facebooka.

Jak więc odpowiednio promować się (nie mylić z lansować) na portalach społecznościowych?

Zacznij od planu. Musisz przecież wiedzieć, co chcesz sobą reprezentować. Wyznacz sobie długoterminowy cel i dąż do niego konsekwentnie. W przeciwnym razie często będziesz zmuszony/a do przebudowy swojej marki.

Chroń swoje pełne nazwisko, czyli zarezerwuj na wszystkich portalach społecznościowych konfigurację Twojego imienia i nazwiska. Unikniesz dzięki temu nieporozumień i staniesz się unikalną internetową personą. Co Ci to da? Przede wszystkim zostaniesz pełnoprawnym właścicielem swojego nazwiska. Po drugie, łatwiej będzie Cię znaleźć w sieci, gdyż Google preferuje nazwy własne.

Ustaw alerty. Musisz wiedzieć, że zaniedbanie własnej marki w Internecie to główny grzech wielu firm. Najczęściej ludzie komentują daną markę na forach czy blogach. Dlatego ustaw alert Google’a, korzystaj z BackType.com czy BroadTracker.com. Śledź też wzmianki o Tobie na Twitterze.

Wybierz wspólne elementy marki. Czyli: swoje logo, hasło, motto, zdjęcie, nazwę, ustaw czcionkę wpisów – korzystaj z nich tak, jak korzysta się z materiałów budujących firmową markę. Pamiętaj o spójności.

Publikuj „smakowite” treści. Ludzie są z natury voyeurystami i lubią podglądać innych. Suche fakty nikogo nie interesują. Pamiętaj jednak, aby:

Nie mówić o wszystkim do wszystkich. Co to oznacza? Nie ujawniaj nieodpowiednich treści, które mogłyby trafić do publicznego obiegu. Wielu młodych ludzi bardzo luźno traktuje swoją internetową prywatność. Nie wszyscy jednak muszą o wszystkim wiedzieć.

Być autentycznym. Wyeksponuj swoją osobowość nie ujawniając najbardziej osobistych rzeczy. Nikt nie lubi profili, które są za bardzo zaplanowane. Wydają się innym użytkownikom Facebooka fałszywe i mało wiarygodne. Jeśli nie chcesz, aby informacje o Tobie dotarły do nieodpowiednich osób, skonfiguruj odpowiednio swoje ustawienia prywatności. W ustawieniach postów również możesz określić, kto może je zobaczyć. Dzielenie się linkami do ciekawych filmów i artykułów z kolei zawsze jest bezpieczne.

Publikować same aktualności. Jeśli założyłeś/aś konto na Facebooku i korzystasz z niego raz w roku, oszczędź sobie myśli o budowaniu osobistej marki za pomocą tego narzędzia. Posty, linki czy informacje powinny być jak najbardziej aktualne. Jest to przecież Twoja wirtualna tożsamość.

Nie spamować innym tablic. Bo Cię zablokują lub wyrzucą ze znajomych. Aktualność nie oznacza bowiem, że masz dodawać wpisy dwadzieścia razy dziennie. Nikogo nie obchodzi, że właśnie zjadłeś obiad (no może babcię lub mamę, które niekoniecznie mają konto na Facebooku). Każdy za to doceni, jeśli dzięki Tobie uzyska możliwość obejrzenia ciekawego filmiku na YouTube.

Udzielać przemyślanych komentarzy – nie tylko pod publikacjami znajomych, ale również grup, do których należysz czy stron firmowych, które lubisz.

Jeśli czytając ten tekst zadajesz sobie pytanie, czy te wszystkie działania nie sprawiają, że przestajemy być sobą, to bądź pewny, że nie. Każdy z nas wchodzi w życiu w pewne role, także w Internecie. Mając świadomość, że prywatność na portalach społecznościowych to ułuda, możemy to wykorzystać na swoją korzyść. Poza tym – zastanów się przez moment nad publikacjami Twoich znajomych. Niektóre posty są warte uwagi, inne zaśmiecają Ci ścianę. Każda z nich jednak sprawia, że dana osoba mniej lub bardziej świadomie kreuje się w Internecie na jakąś postać. Nieśmiała osoba okazuje się nagle wrażliwą i niestety nieziemsko wylewną istotą, piszącą po nocach wiersze i nie mającą skrupułów, aby je publikować. Dlaczego Ty masz nie tworzyć za pomocą Facebooka swojej marki? Pewnie nawet o tym nie wiesz, ale i tak każdego dnia to robisz.


Tomasz Krobski

Więcej artykułów znajdziesz na:

http://ebiznespolska.pl/ i http://app-store.pl/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.